Jak pozbyć się tłuszczu z brzucha? 13 sprawdzonych metod

Jak pozbyć się tłuszczu z brzucha? 13 sprawdzonych metod

Jak pozbyć się tłuszczu z brzucha? 13 sprawdzonych metod od  Marka Skoczylasa

 

Otyłość brzuszna to nie tylko problem estetyczny, ale przede wszystkim metaboliczny, który wiąże się ze zwiększonym ryzykiem wielu chorób, w tym cukrzycy typu 2, chorób sercowo-naczyniowych, a nawet niektórych nowotworów. Autor, lekarz Marek Skoczylas, w swoim filmie przedstawia 13 skutecznych metod, które mają swoje potwierdzenie w badaniach naukowych, a ich wdrożenie może pomóc w redukcji tkanki tłuszczowej z brzucha.

 

Dieta i nawyki żywieniowe

 

  1. Ogranicz cukry i przetworzone zboża: Wiele badań łączy spożycie słodzonych napojów z wyższym ryzykiem otyłości ogólnej i brzusznej. Pamiętaj, że dotyczy to również napojów słodzonych popularnymi słodzikami, jak np. aspartam, który również może sprzyjać odkładaniu się tkanki tłuszczowej w tych obszarach. Ograniczenie przetworzonych zbóż (białe pieczywo, makarony) także ma związek z redukcją otyłości brzusznej.
  2. Zwiększ podaż białka i zdrowych tłuszczów: Wprowadzenie diety niskowęglowodanowej lub ketogenicznej na okres do półtora roku może przynieść dobre rezultaty. Zwiększenie ilości białka w diecie (z 15% do 30% kaloryczności) potęguje uczucie sytości i zmniejsza chęć sięgania po przekąski.
  3. Spożywaj produkty bogate w błonnik, ocet jabłkowy i karotenoidy: Błonnik zwiększa sytość, a także spowalnia odpowiedź glikemiczną organizmu. Badania wykazały również, że picie octu jabłkowego (15-30 ml dziennie) może zmniejszać obwód talii. Warzywa zawierające karotenoidy (marchew, szpinak) hamują tworzenie się komórek tłuszczowych.
  4. Zadbaj o mikroflorę jelitową: Spożywanie pokarmów bogatych w inulinę (np. szparagi, czosnek, topinambur) oraz bakterii z grupy Lactobacillus (w kefirze, kombuchy) pomaga w regulacji wagi.
  5. Pij zieloną herbatę i kawę: Zarówno katechiny zawarte w zielonej herbacie, jak i kwasy chlorogenowe w kawie, mogą przyspieszać utratę tłuszczu z brzucha.
  6. Umiarkowanie w spożyciu alkoholu: Nadmierne spożycie alkoholu, szczególnie piwa, jest bezpośrednio związane z rozwojem otyłości brzusznej.
  7. Jedz powoli i w odpowiedniej kolejności: Szybkie spożywanie posiłków jest powiązane z większą ilością przyjmowanych kalorii i chętniej sięgamy po przetworzoną żywność. Warto rozpocząć posiłek od warzyw (błonnika), następnie zjeść białko i tłuszcze, a na końcu węglowodany. Taka kolejność spowalnia wzrost glukozy we krwi, co pomaga w redukcji tłuszczu.
Jak pozbyć się tłuszczu z brzucha? 13 sprawdzonych metod
Jak pozbyć się tłuszczu z brzucha? 13 sprawdzonych metod

Styl życia

 

  1. Nie pomijaj śniadania: Choć pominięcie śniadania może wydawać się sposobem na zmniejszenie kalorii, często prowadzi to do podjadania wieczorem i zwiększa ryzyko nadwagi, chyba że stosujesz post przerywany. Warto skomponować śniadanie bogate w białko i tłuszcze, by zapewnić sobie sytość na dłużej.
  2. Post przerywany: Ta metoda, polegająca na jedzeniu w określonym oknie czasowym, może korzystnie wpływać na utratę wagi i zmniejszenie tkanki tłuszczowej, w tym tłuszczu trzewnego.
  3. Zadbaj o higienę snu: Zbyt krótki sen zaburza poziom hormonów (leptyny i melatoniny), co prowadzi do zwiększonego apetytu i wrażliwości na insulinę. Warto ograniczyć ekspozycję na niebieskie światło przed snem, wietrzyć pokój i ustalić stałą rutynę wyciszającą.
  4. Zredukuj poziom stresu: Kortyzol, czyli hormon stresu, ma wpływ na rozkład tkanki tłuszczowej w ciele i może utrudniać utratę wagi. Zdrowa dieta i aktywność fizyczna (najlepiej w pierwszej połowie dnia) mogą pomóc w redukcji jego poziomu.
  5. Wprowadź aktywność fizyczną: Ćwiczenia fizyczne stabilizują poziom glukozy i apetyt. Zaczynaj od małych kroków, jak codzienne spacery, które również mogą być skuteczne w walce z otyłością brzuszną.
  6. Ćwicz mięsień płaszczkowaty: Odkrycia zespołu dra Hamiltona wskazują, że skurcze tego mięśnia (znajdującego się pod łydką) znacząco poprawiają metabolizm glukozy i trójglicerydów. To proste ćwiczenie można wykonywać na stojąco lub siedząco, unosząc się na palcach.

Na podstawie filmu z YouTube

Lekarze każą się szczepić, ale sami często unikają szczepień. Dlaczego?

lekarz SOR zarobki, 108 tys zł lekarz, szpital Bielsko Biała, medycyna

Lekarze każą się szczepić, ale sami często unikają szczepień. Dlaczego?

Wstęp – nadciąga sezon grypowy i strach przed COVID-em

Jesień zbliża się wielkimi krokami, a wraz z nią powraca temat szczepień. Ministerstwo Zdrowia ostrzega przed wirusem grypy, media przypominają o zagrożeniu COVID-em, a kampanie reklamowe powtarzają jak mantrę jedno słowo: „szczepienie”. Spoty w telewizji, artykuły w prasie i konferencje prasowe ekspertów przekonują obywateli, że jedyną drogą do bezpieczeństwa jest przyjęcie kolejnej dawki preparatu.

Problem w tym, że coraz więcej osób zadaje sobie pytanie, które brzmi niczym oskarżenie: skoro szczepienia są takie ważne, to dlaczego sami lekarze – grupa, która najgłośniej namawia do przyjęcia zastrzyku – często nie szczepi się wcale?


Lekarze jako ambasadorzy szczepień

To właśnie środowisko medyczne stało się głównym ambasadorem szczepień. To lekarze, pielęgniarki i epidemiolodzy występowali w mediach, tłumacząc, że preparaty są „najlepszą bronią” w walce z wirusami. To oni stali na pierwszej linii frontu podczas pandemii, przekonując nieprzekonanych i uspokajając zaniepokojonych pacjentów.

Zaufanie społeczne wobec lekarzy miało być gwarancją skuteczności kampanii. Jeśli autorytet w białym kitlu mówił: „szczep się”, pacjent miał nie zadawać pytań, tylko podwinąć rękaw.


Pacjenci pytają: „A Pan, Pani Doktor się zaszczepił?”

Sielanka kończy się w momencie, kiedy pacjent, zachęcony przez lekarza, pyta wprost: „A Pan Doktor też się zaszczepił?”. Odpowiedzi bywają różne. Jedni mówią otwarcie, że tak. Inni przyznają, że nie widzą takiej potrzeby. Jeszcze inni odpowiadają wymijająco albo zmieniają temat.

W praktyce okazuje się, że w wielu placówkach medycznych odsetek zaszczepionych pracowników jest zaskakująco niski. Szacunki wskazują, że w niektórych szpitalach szczepi się zaledwie 30–40 procent personelu. To dużo mniej, niż można by się spodziewać po grupie, która przecież najlepiej zna ryzyka i zagrożenia.


Dlaczego lekarze sami nie chcą się szczepić?

1. Brak obowiązku

W Polsce lekarze nie mają prawnego obowiązku szczepienia się przeciw grypie czy COVID-owi. Zalecenia istnieją, ale decyzja zawsze jest indywidualna. Skoro system nie zmusza – wielu nie widzi powodu, by działać na własną rękę.

2. Krytycy skuteczności szczepionek

Lekarze doskonale wiedzą, że szczepionki przeciw grypie są co roku tworzone w oparciu o prognozy dotyczące krążących szczepów wirusa. Czasem trafiają idealnie, a czasem – dużo gorzej. W efekcie skuteczność bywa ograniczona, co sprawia, że część medyków po prostu wątpi w sens takiej profilaktyki.

3. Ostrożność wobec farmakoterapii

Paradoksalnie wielu lekarzy w życiu prywatnym unika leków i medykamentów. Stosują je tylko wtedy, gdy są absolutnie konieczne. Jeśli mają szansę obejść się bez dodatkowej iniekcji, często z niej rezygnują.

4. Wiara w naturalną odporność

Lekarze, którzy od lat pracują z pacjentami, często uważają, że ich układ odpornościowy jest wystarczająco „zahartowany”. Skoro nie raz mieli kontakt z wirusami i organizm dawał sobie radę, to dlaczego miałoby być inaczej teraz?

5. Zbyt słaba kampania wewnętrzna

O ile pacjentów bombarduje się komunikatami o szczepieniach, o tyle w samych placówkach medycznych akcje informacyjne dla personelu bywają słabe lub wręcz nie istnieją. Brakuje darmowych szczepień w dogodnym czasie, mobilnych punktów w szpitalach czy realnej motywacji.


Niewygodna prawda i kryzys zaufania

To wszystko prowadzi do sytuacji, w której lekarze głoszą jedno, a robią drugie. Publicznie zachęcają pacjentów, a prywatnie rezygnują z ochrony, w którą sami nie do końca wierzą. Ten rozdźwięk jest szczególnie widoczny teraz, gdy społeczeństwo coraz krytyczniej patrzy na działania rządu i instytucji zdrowia publicznego.

Bo skoro lekarze – najlepiej poinformowana grupa w kraju – nie widzą potrzeby szczepienia, to dlaczego zwykły obywatel miałby traktować to jako priorytet?


Lekarze kontra społeczeństwo – różne standardy

Dla wielu pacjentów to jawna hipokryzja. „Nakazują mi, a sami nie robią tego, co zalecają” – mówią. To budzi bunt i podważa sens całych kampanii prozdrowotnych.

Lekarz, który nie świeci przykładem, staje się symbolem systemu, w którym zasady obowiązują tylko jedną stronę – społeczeństwo. Władze naciskają na zwykłych ludzi, by przyjmowali kolejne dawki, a tymczasem sami medycy stoją z boku.


Czy lekarze wiedzą coś, czego nie mówi się pacjentom?

To pytanie pada coraz częściej. Brak spójności w komunikatach sprawia, że pacjenci zaczynają snuć własne teorie:

  • Czy lekarze mają wiedzę o ograniczonej skuteczności preparatów?

  • Czy obawiają się skutków ubocznych bardziej, niż publicznie przyznają?

  • Czy może po prostu wiedzą, że ryzyko powikłań choroby w ich przypadku nie jest aż tak wysokie?

Brak jednoznacznych odpowiedzi tylko potęguje podejrzliwość.


Społeczne konsekwencje rozdźwięku

Kiedy społeczeństwo dostrzega, że lekarze nie postępują zgodnie z własnymi zaleceniami, efekty są poważne:

  • spada zaufanie do autorytetów,

  • maleje liczba zaszczepionych pacjentów,

  • rośnie popularność teorii spiskowych,

  • kryzys wizerunkowy dotyka całej służby zdrowia.

Wizerunek lekarza jako wzoru do naśladowania zaczyna pękać, a pacjenci czują się oszukani.


Co mogłoby zmienić sytuację?

Rozwiązania są dwa – i oba wymagają odwagi:

  1. Pełna transparentność – środowisko medyczne powinno jasno komunikować, dlaczego część lekarzy nie szczepi się i jakie mają ku temu powody. Tylko szczerość odbuduje zaufanie.

  2. Równe standardy – jeśli społeczeństwo ma obowiązek (np. w formie presji medialnej), to samo powinno dotyczyć lekarzy. W przeciwnym razie każda kampania skazana jest na porażkę.


Podsumowanie – szczepienia a hipokryzja systemu

Sezon grypowy zbliża się wielkimi krokami, a temat szczepień znów dzieli społeczeństwo. Jedno jest pewne: dopóki lekarze będą nakłaniać pacjentów do szczepień, a sami nie będą świecić przykładem, dopóty ludzie będą zadawać to samo pytanie:

„Dlaczego każą nam się szczepić ci, którzy sami tego unikają?”

To pytanie może okazać się dla całego systemu ochrony zdrowia znacznie groźniejsze niż sama grypa czy COVID, bo podważa fundament – zaufanie do lekarzy i instytucji.

Gdzie szukać pomocy lekarskiej nad morzem w długi weekend? Praktyczny poradnik dla turystów

Gdzie szukać pomocy lekarskiej nad morzem w długi weekend? Praktyczny poradnik dla turystów

Długi weekend nad morzem to dla wielu osób czas odpoczynku, spacerów po plaży, kąpieli w morzu i beztroskiej atmosfery. Niestety, nawet w trakcie wymarzonego urlopu mogą zdarzyć się sytuacje, w których potrzebna jest pomoc lekarska. Upadek na deptaku, skaleczenie w wodzie, oparzenie słoneczne, nagły ból zęba czy gorączka u dziecka – to wszystko wymaga reakcji. Warto wiedzieć, gdzie udać się po pomoc, szczególnie w czasie świąt i weekendów, gdy większość przychodni jest zamknięta.

Poniżej znajdziesz szczegółowy przewodnik, który przyda się każdemu turyście planującemu pobyt nad polskim wybrzeżem.


1. Nocna i świąteczna opieka zdrowotna – pierwsze miejsce, gdzie warto się udać

Nocna i świąteczna opieka zdrowotna (NPL) działa poza godzinami pracy lekarzy rodzinnych, czyli:

  • od poniedziałku do piątku w godzinach 18:00–8:00,

  • w weekendy i święta – całą dobę.

Z nocnej pomocy lekarskiej mogą skorzystać wszyscy, niezależnie od tego, gdzie są ubezpieczeni. Nie trzeba mieć skierowania ani wcześniejszej rejestracji – wystarczy przyjść lub zadzwonić.

Kiedy udać się do NPL?

  • nagłe infekcje,

  • wysoka gorączka,

  • bóle brzucha,

  • ból gardła, ucha, zęba,

  • drobne urazy.

📍 Przykład – Świnoujście
Szpital Miejski im. Jana Garduły, ul. Mieszka I 7
Telefon: 91 327 66 22

📍 Przykład – Kołobrzeg
Regionalny Szpital w Kołobrzegu, ul. Łopuskiego 31-33
Telefon: 94 35 35 210

📍 Przykład – Ustka
Samodzielny Publiczny ZOZ, ul. Mickiewicza 12
Telefon: 59 814 64 08


2. Szpitalny Oddział Ratunkowy (SOR) – w sytuacjach zagrożenia życia

Jeżeli dojdzie do poważnego wypadku lub nagłego pogorszenia stanu zdrowia, trzeba udać się na SOR lub wezwać karetkę. SOR zajmuje się ratowaniem życia i zdrowia w sytuacjach nagłych. Nie jest miejscem na leczenie drobnych infekcji, dlatego trzeba korzystać z niego rozsądnie.

Przykładowe sytuacje wymagające SOR-u:

  • utrata przytomności,

  • silny ból w klatce piersiowej,

  • duszności,

  • poważne urazy głowy,

  • złamania,

  • ciężkie oparzenia.

📍 Świnoujście – Szpital Miejski im. Jana Garduły, ul. Mieszka I 7
📍 Koszalin – Szpital Wojewódzki, ul. Chałubińskiego 7
📍 Gdynia – Szpital Morski im. PCK, ul. Powstania Styczniowego 1


3. Numer alarmowy 112 – pomoc w każdej sytuacji

Jeżeli stan chorego uniemożliwia dotarcie do placówki medycznej lub jest bezpośrednie zagrożenie życia, należy dzwonić pod numer 112. Operator zbierze podstawowe informacje i skieruje odpowiednie służby: karetkę pogotowia, straż pożarną lub policję.

Ważne:

  • Podaj dokładny adres lub opis miejsca zdarzenia.

  • Opisz objawy i stan poszkodowanego.

  • Nie rozłączaj się, dopóki dyspozytor nie powie, że możesz zakończyć rozmowę.


4. Pomoc prywatna – kliniki i lekarze dyżurni w kurortach

W miejscowościach turystycznych nad morzem działają prywatne przychodnie i gabinety lekarskie, które przyjmują również w weekendy i święta. Wizyta jest odpłatna, ale często można liczyć na szybkie przyjęcie bez kolejek.

Przykład – Świnoujście
Centrum Medyczne Intermed, ul. Wojska Polskiego 1/5
Telefon: 91 322 20 09

Przykład – Międzyzdroje
Gabinet Lekarski dr n. med. Piotr Nowicki, ul. Gryfa Pomorskiego 21
Telefon: 91 326 26 56

Zaleta: szybki dostęp do lekarza, możliwość wykonania dodatkowych badań na miejscu.
Wada: wyższy koszt wizyty.


5. Apteki dyżurne – gdy potrzebujesz porady farmaceuty

Apteki pełnią dyżury całodobowe lub wieczorne, zwłaszcza w sezonie wakacyjnym. Farmaceuta może doradzić w przypadku drobnych problemów zdrowotnych i podać lek bez recepty lub wskazać, gdzie uzyskać dalszą pomoc.

📍 Przykład – Świnoujście
Apteka Cefarm 36,6, ul. Bohaterów Września 1
Dyżur całodobowy w sezonie letnim.


6. Pomoc w hotelu lub pensjonacie

Wiele obiektów noclegowych współpracuje z lokalnymi lekarzami lub ma podpisane umowy z klinikami turystycznymi. W nagłych wypadkach recepcja może:

  • zamówić wizytę domową,

  • zorganizować transport do przychodni,

  • wskazać najbliższy punkt NPL lub SOR.


7. Turystyczne ubezpieczenie zdrowotne – dlaczego warto?

Jeśli jesteś obcokrajowcem w Polsce lub Polakiem podróżującym do Niemiec, Danii czy Szwecji podczas rejsu morskiego, dobrze jest mieć dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne.
Dzięki temu:

  • unikniesz wysokich kosztów prywatnego leczenia,

  • będziesz mógł korzystać z pomocy lekarskiej bez gotówki (ubezpieczyciel zapłaci bezpośrednio),

  • uzyskasz dostęp do infolinii medycznej 24/7.

Służba zdrowia w Świnoujściu Świnoujście – uzdrowiskowe miasto z doskonałą opieką zdrowotną
Świnoujście – uzdrowiskowe miasto z doskonałą opieką zdrowotną

8. Jak przygotować się na urlop nad morzem pod kątem zdrowia?

Zanim wyjedziesz, warto:

  1. Zapisać w telefonie adresy i numery telefonów najbliższych punktów NPL i SOR.

  2. Sprawdzić listę aptek dyżurnych w miejscowości docelowej.

  3. Spakować podstawową apteczkę: środki przeciwbólowe, termometr, opatrunki, leki na biegunkę i odwodnienie.

  4. Upewnić się, że wiesz, jak dojechać do szpitala lub punktu medycznego.


9. Najczęstsze problemy zdrowotne nad morzem

  • Oparzenia słoneczne – stosuj kremy z filtrem i unikaj słońca w godzinach 11–15.

  • Ukąszenia owadów i meduz – miej przy sobie żel łagodzący świąd.

  • Problemy żołądkowe – pij tylko czystą wodę i jedz świeże produkty.

  • Skaleczenia na plaży – uważaj na muszle, szkło i kamienie.


Podsumowanie

Jeżeli spędzasz długi weekend nad morzem, masz kilka opcji uzyskania pomocy medycznej:

  • nocna i świąteczna opieka zdrowotna – dla nagłych, ale nie zagrażających życiu dolegliwości,

  • SOR – w przypadku poważnych urazów lub nagłego zagrożenia życia,

  • numer alarmowy 112 – gdy potrzebna jest natychmiastowa pomoc,

  • prywatne kliniki i gabinety – szybka pomoc odpłatna,

  • apteki dyżurne – porada farmaceuty i wskazanie dalszych kroków.

Dzięki tej wiedzy będziesz czuć się bezpieczniej i szybciej uzyskasz pomoc, gdy zajdzie taka potrzeba.
Pamiętaj – nawet w najbardziej beztroski urlop warto być przygotowanym na nieprzewidziane sytuacje.

Lekarz z pensją 2 miliony rocznie! Szokujące nieprawidłowości w kaliskim szpitalu. Sprawą zajmie się prokuratura

lekarz SOR zarobki, 108 tys zł lekarz, szpital Bielsko Biała, medycyna

💥 Lekarz z pensją 2 miliony rocznie! Szokujące nieprawidłowości w kaliskim szpitalu. Sprawą zajmie się prokuratura

Kalisz / Wielkopolska — Gdy pacjenci stoją w długich kolejkach do specjalistów, a szpitale mówią o „braku pieniędzy w służbie zdrowia”, rzeczywistość potrafi zaskoczyć. Jak ustalił Urząd Marszałkowski w Poznaniu, w kaliskim szpitalu jeden z lekarzy zarabiał na kontrakcie aż 2 miliony złotych rocznie! Co więcej, szpital miał nienależnie pobrać z NFZ ponad 720 tysięcy złotych. Po zakończeniu kontroli sprawa trafiła do prokuratury.

🚨 Skandaliczne zarobki i zawiadomienie do prokuratury

Kontrola w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym im. Ludwika Perzyny w Kaliszu dotyczyła okresu zarządzania placówką przez byłego dyrektora Radosława Kołacińskiego. Ustalenia urzędników są szokujące — dokumentacja wykazała, że jeden z lekarzy w szpitalu otrzymywał wynagrodzenie przekraczające 160 tys. zł miesięcznie, co w skali roku dało zawrotną kwotę 2 milionów złotych.

Dla porównania — to więcej niż zarobki premiera, prezydenta, a nawet ministrów zdrowia czy finansów. Sprawa zbulwersowała opinię publiczną i uruchomiła procedurę zawiadomienia prokuratury.

📉 Kiedy dla jednych miliony, dla innych brak terminów

To kolejny przykład rozwarstwienia finansowego w polskim systemie ochrony zdrowia. Z jednej strony szpitale regularnie alarmują o niedoborach kadrowych, braku pieniędzy na podstawowe wyposażenie, a nawet brakach w środkach higienicznych. Z drugiej — pojawiają się kontrakty, które przypominają bardziej stawki z prywatnych klinik w Szwajcarii niż z publicznych placówek w Polsce.

W Kaliszu kontrakty dla lekarzy rosły w cieniu chaosu zarządczego. Urzędnicy wskazali też na nieprawidłowości w rozliczeniach z Narodowym Funduszem Zdrowia. Szpital miał nienależnie pobrać 720 tys. złotych, co również znalazło się w raporcie pokontrolnym.

🧾 Brak nadzoru, brak transparentności

Zdaniem ekspertów, sytuacja ujawniona w Kaliszu jest efektem braku skutecznego nadzoru nad finansami szpitali oraz niejasnych zasad wynagradzania personelu medycznego w ramach tzw. kontraktów. W wielu przypadkach kontrakty są zawierane z pominięciem publicznych procedur konkursowych, a stawki negocjowane są indywidualnie, bez kontroli organów zewnętrznych.

Choć lekarze często wskazują, że wysokie wynagrodzenia to efekt pracy na kilku etatach i dyżurów, w przypadku kaliskiego szpitala pojawiły się podejrzenia o nadużycia i przekroczenia uprawnień.

⚖️ Prokuratura zbada sprawę. Polacy czekają na odpowiedzi

Urząd Marszałkowski poinformował o zakończeniu kontroli i oficjalnie skierował zawiadomienie do prokuratury. Śledczy mają teraz ustalić, czy doszło do przestępstw — zarówno w zakresie niegospodarności, jak i działania na szkodę szpitala oraz Funduszu Zdrowia.

Mieszkańcy Kalisza i regionu zadają jedno pytanie: jak to możliwe, że w czasie kiedy szpital ograniczał przyjęcia pacjentów, jeden z lekarzy otrzymywał milionowe wynagrodzenie z publicznych pieniędzy?

🏥 Przypadek Kalisza nie jest odosobniony

Eksperci ochrony zdrowia podkreślają, że to nie pierwszy przypadek, gdy w państwowym szpitalu dochodzi do niepokojących sytuacji z wynagrodzeniami. Przykładów jest więcej: szpitale w Warszawie, Lublinie, Białymstoku i Gorzowie również były przedmiotem kontroli, które wykazały kontrakty przekraczające 100 tys. zł miesięcznie.

To skłania do szerszej debaty o reformie systemu wynagrodzeń w publicznej ochronie zdrowia. Czy powinny istnieć limity? Czy lekarze mogą zarabiać dowolne kwoty, jeśli dyrektor placówki wyrazi na to zgodę?

🧠 Mit „braku pieniędzy” w służbie zdrowia

Przypadek kaliskiego szpitala podważa też powtarzany od lat mit o braku pieniędzy w służbie zdrowia. Okazuje się, że środki są — ale nie zawsze trafiają tam, gdzie są najbardziej potrzebne.

Zamiast inwestować w nowe oddziały, skracać kolejki, czy poprawiać warunki leczenia pacjentów, część szpitali wydaje ogromne sumy na wybranych specjalistów. A to prowadzi do pogłębiającego się kryzysu zaufania społecznego do publicznego systemu ochrony zdrowia.

📌 Co dalej z kaliskim szpitalem?

Po ujawnieniu wyników kontroli, władze samorządowe zapowiedziały wdrożenie działań naprawczych. Nowe kierownictwo szpitala ma przeanalizować wszystkie umowy kontraktowe oraz przeprowadzić audyt wewnętrzny.

Niezależnie od tego, los byłego dyrektora i lekarza z milionowym kontraktem leży teraz w rękach prokuratury.

🗣️ Komentarz społeczny: „Nie ma pieniędzy? Chyba dla nas”

W sieci zawrzało. Komentarze internautów mówią same za siebie:

„Jak mnie boli ząb, czekam miesiąc na termin, a ktoś w tym czasie kasuje 2 miliony rocznie. I to w państwowym szpitalu!”
„Niech przestaną mówić, że brakuje pieniędzy. One są, tylko nie dla pacjentów.”
„Wstyd. Miliony dla lekarzy, a dzieci leżą na korytarzach.”

📍 Geo lokalizacja: Kalisz, woj. wielkopolskie, Polska

Żebyśmy zdrowi byli? W Świnoujściu na pulmonologa poczekasz ponad rok!

Wpływ niskotłuszczowego nabiału i tłuszczów trans na płodność kobiet i mężczyzn

Żebyśmy zdrowi byli? W Świnoujściu na pulmonologa poczekasz ponad rok!

Dramatyczna sytuacja w Świnoujściu! Pierwszy wolny termin do pulmonologa dopiero w grudniu 2026 roku. Mieszkańcy są oburzeni, a eksperci mówią wprost – to realne zagrożenie dla zdrowia publicznego.

W czasach, gdy choroby układu oddechowego są coraz powszechniejsze, dostęp do specjalisty pulmonologa powinien być priorytetem. Tymczasem w Świnoujściu rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Jak wynika z oficjalnych danych opublikowanych przez placówki medyczne – pierwszy dostępny termin wizyty w Poradni Pulmonologicznej w Szpitalu Miejskim im. Jana Garduły przy ul. Mieszka I 7 przypada dopiero na… 3 grudnia 2026 roku. To oznacza ponad 500 dni czekania.

Szokujące dane z systemu

Według stanu na dzień 15 lipca 2025 roku, rejestracja telefoniczna pod numerem 91 32 67 424 informuje o braku wcześniejszych terminów. Dotyczy to zarówno pacjentów pierwszorazowych, jak i kontynuujących leczenie. Mieszkańcy nie kryją frustracji: „Czy trzeba być śmiertelnie chorym, żeby uzyskać szybszy termin?”, pyta jedna z mieszkanek dzielnicy Warszów. Inny pacjent dodaje: „To skandal. Od miesięcy mam problemy z oddychaniem i nie wiem, czy to astma, POChP czy coś gorszego. Ale lekarza nie ma”.

Dlaczego tak długo?

Przyczyn tak długiego czasu oczekiwania jest kilka. Przede wszystkim – brak lekarzy pulmonologów w regionie, a ci, którzy pracują, są przeciążeni. Dodatkowo – niedofinansowanie poradni specjalistycznych przez Narodowy Fundusz Zdrowia powoduje, że placówki nie są w stanie zwiększyć liczby dostępnych wizyt. Świnoujście, mimo statusu uzdrowiska, zmaga się z brakiem dostępności podstawowych świadczeń medycznych.

Czy są jakieś alternatywy?

Pacjenci szukający szybszej pomocy mogą rozważyć kilka opcji:

  • prywatne konsultacje pulmonologiczne w Szczecinie lub okolicach – koszt jednej wizyty to średnio 250–350 zł;

  • teleporady pulmonologiczne, które można uzyskać w ciągu kilku dni, choć nie zastąpią badań fizykalnych;

  • skierowanie do szpitala w przypadku ostrego zaostrzenia choroby – co niestety wiąże się z długim pobytem i dużym obciążeniem systemu.

Gdzie zgłosić skargę?

Jeśli uważasz, że czas oczekiwania na świadczenie medyczne zagraża Twojemu zdrowiu, możesz:

  • złożyć skargę do NFZ (oddział zachodniopomorski);

  • zgłosić sprawę Rzecznikowi Praw Pacjenta;

  • poinformować lokalne media lub radnych miejskich – presja społeczna może zmusić decydentów do działania.


Świnoujście – uzdrowisko bez dostępu do lekarzy? Sytuacja pokazuje, jak bardzo potrzebna jest natychmiastowa reforma systemu ochrony zdrowia w Polsce. Bo zdrowie nie może czekać do 2026 roku.

Co zrobić, gdy dziecko zachoruje na wakacjach w Świnoujściu?

Podstawowa opieka zdrowotna (POZ)

Co zrobić, gdy dziecko zachoruje na wakacjach w Świnoujściu?

Wakacyjny koszmar rodziców – gorączka, ból brzucha, wysypka… co dalej?

Wakacje nad morzem to czas beztroski, ale każdy rodzic wie, że choroba dziecka potrafi zaskoczyć w najmniej odpowiednim momencie. Gorączka w środku nocy, biegunka po lodach z deptaka, a może poparzenia słoneczne po dniu na plaży? Nie panikuj – Świnoujście jest dobrze przygotowane, by udzielić szybkiej pomocy małym pacjentom. – gdy dziecko zachoruje na wakacjach w Świnoujściu

Pierwsze objawy – nie ignoruj sygnałów

Dzieci często reagują silniej niż dorośli na zmianę klimatu, diety czy trybu życia. Objawy, na które warto zwrócić uwagę już na początku, to:

  • nagła gorączka,

  • apatia lub rozdrażnienie,

  • wymioty lub biegunka,

  • kaszel, duszności,

  • wysypka na skórze.

W wielu przypadkach wystarczy domowa obserwacja, odpoczynek i leki przeciwgorączkowe, ale jeśli objawy się nasilają – nie zwlekaj.

W razie potrzeby nocna i świąteczna opieka lekarska (NPL) w Świnoujściu działa również dla turystów – więcej informacji na stronie: przychodnia.swinoujscie.pl.

Gdzie iść po pomoc – opcje w Świnoujściu

👉 W godzinach 8:00–18:00:

  • Przychodnia Miejska przy ul. Piłsudskiego – oferuje porady lekarza pediatry i internisty.

👉 Po godzinie 18:00 oraz w weekendy:

  • NPL (nocna pomoc lekarska) – ta sama placówka, wejście oznaczone, nie trzeba rejestracji.

  • Szpitalny Oddział Ratunkowy (SOR) – tylko w przypadkach zagrożenia życia lub bardzo ciężkiego stanu.

Zobacz praktyczny poradnik „Gdzie szukać lekarza w Świnoujściu?” na portalu eswinoujscie.pl.

Czy turyści mają prawo do bezpłatnej pomocy?

Tak – każdy obywatel Polski ma prawo do opieki medycznej finansowanej przez NFZ, także podczas wakacji w innym mieście. Wystarczy podać numer PESEL lub przedstawić dokument tożsamości. Turyści z Unii Europejskiej muszą okazać kartę EKUZ.

Więcej o zasadach leczenia turystów w Polsce:  www.ktomozenadmorze.pl/moje-zdrowie/

Podstawowa opieka zdrowotna (POZ)

Najczęstsze wakacyjne choroby u dzieci

1. Infekcje wirusowe

Zmienna pogoda, klimatyzowane pokoje hotelowe i kontakt z wieloma dziećmi sprzyjają rozprzestrzenianiu się wirusów. Typowe objawy: gorączka, katar, kaszel.

Co robić? Obserwować, obniżać temperaturę, zapewnić dużo płynów. W razie wątpliwości – skonsultować się z lekarzem.

2. Zatrucia pokarmowe

Lody, gofry, ryby, smażone jedzenie – to pokusa dla dzieci, ale i ryzyko. Objawy pojawiają się zazwyczaj w ciągu kilku godzin: biegunka, wymioty, ból brzucha.

Co robić? Nawadniać dziecko, podać elektrolity. Jeśli objawy nie ustępują – zgłosić się do przychodni.

3. Oparzenia słoneczne

Skóra dziecka jest bardzo delikatna. Nawet krótki spacer bez filtra może skończyć się poparzeniem.

Co robić? Schłodzić skórę, nałożyć łagodzący krem (np. z pantenolem), unikać słońca przez kilka dni.

Sprawdź aktualne ostrzegawcze komunikaty meteorologiczne: https://www.eswinoujscie.pl/category/najwazniejsze-artykuly/pogoda/

Kiedy iść na SOR?

SOR w Świnoujściu jest przeznaczony wyłącznie dla najcięższych przypadków – np. utraty przytomności, silnych duszności, odwodnienia, urazów głowy. Nie jest to miejsce na „szybką konsultację”.

Jeśli stan dziecka się pogarsza, nie trać czasu – dzwoń pod 112 lub udaj się prosto do szpitala.

Co spakować do apteczki, jadąc z dzieckiem nad morze?

✅ Leki przeciwgorączkowe i przeciwbólowe (paracetamol, ibuprofen)
✅ Elektrolity w saszetkach
✅ Termometr
✅ Preparaty na oparzenia
✅ Spray na komary i żel po ukąszeniach
✅ Plastry i opatrunki
✅ Krem z wysokim filtrem UV

👉 Przeczytaj także: „Apteczka na wakacje z dzieckiem” – poradnik dla rodziców


Podsumowanie

Choroba dziecka w czasie urlopu może być stresująca, ale Świnoujście oferuje sprawne i dostępne formy pomocy medycznej – zarówno w dzień, jak i w nocy. Wystarczy wiedzieć, gdzie się udać, co zabrać i jak rozpoznać pierwsze objawy. Twoje dziecko zasługuje na bezpieczne wakacje – a Ty na spokojny odpoczynek.

Pomoc, na jaką możesz liczyć w przychodni POZ

Podstawowa opieka zdrowotna w Świnoujściu Przychodnia POZ

🩺 Pomoc, na jaką możesz liczyć w przychodni POZ:

1. Opieka lekarza rodzinnego (lekarza POZ)

Pomoc w przychodni POZ

  • diagnozowanie i leczenie chorób ogólnych (np. przeziębień, infekcji, nadciśnienia),

  • wystawianie recept, skierowań i zwolnień lekarskich (ZUS ZLA),

  • kontynuacja leczenia specjalistycznego,

  • profilaktyka chorób przewlekłych (np. cukrzycy, nadciśnienia, POChP),

  • zlecanie badań laboratoryjnych i obrazowych.

Lekarz rodzinny Lekarz POZ

2. Opieka pielęgniarki POZ

  • wykonywanie zastrzyków, pobieranie krwi, zmiana opatrunków,

  • pomiar ciśnienia, cukru we krwi,

  • edukacja zdrowotna (np. dieta, samokontrola zdrowia),

  • opieka nad pacjentami przewlekle chorymi oraz osobami starszymi.

3. Opieka położnej POZ

  • prowadzenie opieki nad kobietą w ciąży (wczesna opieka prenatalna),

  • porady laktacyjne i edukacja poporodowa,

  • opieka nad noworodkiem i niemowlęciem (w tym bilanse zdrowia),

  • szczepienia dzieci zgodnie z kalendarzem szczepień.

4. Profilaktyka i bilanse zdrowia

  • bilanse zdrowia dzieci i młodzieży,

  • szczepienia ochronne (obowiązkowe i zalecane),

  • programy profilaktyczne NFZ (np. profilaktyka chorób serca, cukrzycy),

  • konsultacje związane z nałogami (alkohol, papierosy).

5. Skierowania i dokumenty medyczne

  • skierowania do lekarzy specjalistów (np. kardiologa, neurologa),

  • skierowania na badania diagnostyczne (np. RTG, USG, morfologia),

  • zaświadczenia do pracy, szkoły, sanatorium,

  • dokumenty do ZUS (np. wnioski o świadczenia zdrowotne).

6. Wizyty domowe

  • dla osób obłożnie chorych i z trudnościami w poruszaniu się – lekarz lub pielęgniarka mogą odwiedzić pacjenta w domu.


🕐 Godziny przyjęć i rejestracja

  • Przychodnie POZ zazwyczaj działają w dni robocze, od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00–18:00.

  • Rejestracja możliwa jest osobiście, telefonicznie lub przez Internetowe Konto Pacjenta (IKP).


🏥 Pomoc w godzinach wieczornych, nocnych i w święta

Po godzinach pracy przychodni POZ (czyli po 18:00, w nocy oraz w weekendy i święta) możesz skorzystać z nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej (NŚOZ) w specjalnych punktach dyżurnych. Pomoc ta jest bezpłatna i obejmuje:

  • nagłe infekcje, bóle, gorączkę,

  • pilne porady lekarskie,

  • kontynuację leczenia w nagłych przypadkach.


📌 Podsumowanie:

Przychodnia POZ to Twoje pierwsze i podstawowe miejsce kontaktu z systemem ochrony zdrowia. Oferuje pomoc nie tylko w nagłych zachorowaniach, ale również w zakresie profilaktyki, opieki nad dziećmi, kobietami w ciąży oraz osobami starszymi i przewlekle chorymi. Wystarczy, że złożysz deklarację wyboru lekarza, pielęgniarki i położnej POZ, a uzyskasz dostęp do kompleksowej opieki zdrowotnej w miejscu zamieszkania.