E-skierowania na COVID wracają! Nie daj się wciągnąć w spiralę strachu i presji

E-skierowania na COVID wracają! Nie daj się wciągnąć w spiralę strachu i presji


Nowa narracja, stary schemat

Od kilku dni w mediach znów słyszymy o „rosnącej liczbie zakażeń COVID-19”. Główny Inspektorat Sanitarny poinformował, że w ubiegłym tygodniu odnotowano 5 tysięcy nowych przypadków. Na pierwszy rzut oka brzmi to poważnie, ale jeśli spojrzeć chłodniej – w 38-milionowym kraju to ułamek procenta społeczeństwa.

Mimo to dokładnie 9 września uruchomiono e-skierowania na bezpłatne szczepienia. Przypadek? Bardziej wygląda to na z góry zaplanowaną akcję, w której liczby i statystyki są tylko narzędziem do budowania atmosfery zagrożenia.


Bezpłatne szczepienia – czy na pewno o to chodzi?

Resort zdrowia zapewnia, że szczepionki są darmowe, a NFZ sfinansuje całą procedurę. Dostępne będą różne warianty:

  • jednodawkowa Spikevax LP.8.1. dla osób od 12. roku życia,

  • dwie dawki dla osób z ciężkimi niedoborami odporności,

  • wersja pediatryczna dla dzieci od 6. miesiąca życia.

Na pierwszy rzut oka wygląda to na troskę o zdrowie obywateli. Ale pamiętajmy – już wcześniej miliony dawek trafiły do utylizacji, bo ludzie nie chcieli się szczepić kolejnymi preparatami. Teraz pojawia się pytanie: czy chodzi o zdrowie, czy raczej o to, by pozbyć się nadmiaru zakupionych szczepionek?


Presja zamiast dialogu

Historia ostatnich lat pokazuje jasno: strach jest najskuteczniejszym narzędziem nacisku. Najpierw pojawiają się statystyki, potem medialne ostrzeżenia, a wreszcie rozwiązanie – szczepienia. To schemat, który działał w 2020 i 2021 roku, ale dziś społeczeństwo jest już bardziej świadome.

Dlatego warto pamiętać:

  • nie musisz ulegać presji – szczepienia są dobrowolne,

  • nie każda liczba w mediach oddaje realną skalę zagrożenia,

  • twoje zdrowie to twoja decyzja, nie decyzja systemu e-skierowań.


Cyfrowa wygoda czy cyfrowa kontrola?

Nowością jest fakt, że skierowania pojawiają się automatycznie w Internetowym Koncie Pacjenta. Klikasz – i system już czeka z propozycją szczepienia. Niby wygoda, ale w rzeczywistości to forma subtelnej presji: skoro państwo wystawiło ci skierowanie, to może jednak „powinieneś” się zaszczepić?

Trzeba zadać sobie pytanie: czy to jeszcze profilaktyka, czy już budowanie poczucia obowiązku, którego formalnie nie ma?


Komercyjne opcje – bo interes musi się kręcić

Poza darmowymi szczepionkami od państwa, dostępne będą też wersje komercyjne w aptekach i POZ. Jeśli ktoś nie ufa państwu, może zapłacić z własnej kieszeni. Tak czy inaczej – rynek zyska.


Przestroga – zachowaj rozsądek

W obliczu nowej akcji szczepień trzeba zachować zimną krew. Ostatnie lata pokazały, że bezmyślne uleganie presji i panice prowadziło do absurdów: zamykano lasy, niszczono gospodarkę, a miliony ludzi żyły w strachu.

Dziś potrzebna jest refleksja:

  • czy rzeczywiście zagrożenie jest tak poważne, jak przedstawiają to media?

  • czy kolejne dawki mają realny sens, skoro poprzednie nie zatrzymały transmisji wirusa?

  • czy nie jesteśmy po prostu świadkami kolejnej próby narzucenia społeczeństwu gotowego scenariusza?


Podsumowanie – decyzja należy do ciebie

E-skierowania na COVID to narzędzie, które ma ułatwić szczepienia. Ale równocześnie to element presji psychologicznej – subtelny sygnał, że „system już o ciebie zadbał”. Warto jednak pamiętać, że ostateczna decyzja zawsze należy do ciebie.

Nie daj się wciągnąć w spiralę strachu i nie podejmuj decyzji pod presją. Zachowaj zdrowy rozsądek i sam zdecyduj, co jest najlepsze dla ciebie i twojej rodziny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *